Te wyrazy to: paradoks, kreacja i jestem.

Celem przeprowadzonych warsztatów było stworzenie wiadomości do studentów z Lipska. Wybraliśmy trzy słowa, do których nasi zagraniczni koledzy będą musieli się ustosunkować w dalszej kontynuacji projektu. Te wyrazy to: paradoks, kreacja i jestem. Następnie wycielismy dość dużych rozmiarów literki, z których ułożyliśmy podane słowa w miejscach według nas idealnie do tego pasujących. Tak oto »kreacja« znalazła się pod budynkiem oraz w środku MSNu, czyli Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Z jednej strony banalnie, muzeum jako przekaźnik sztuki, z drugiej strony symbol naszego artystycznego świata w samym centrum Warszawy. Oaza wartości  estetycznych w środku ruchliwej i ciągle pędzącej stolicy. Uwielbiam MSN za świetne wystawy … w momencie tworzenia zdjęcia można było zobaczyć obrazy wybitnego polskiego artysty, Andrzeja Wróblewskiego! Ponadto architektura budynku moim zdaniem jest bardzo ciekawa i interesująca. Mnie to miejsce bardzo inspiruje i motywuje do tworzenia. Drugie słowo, paradoks. Najbardziej charakterystycznym, a jednocześnie najbardziej znienawidzonym budynkiem w Warszawie jest Pałac Kultury i Nauki. Jest to symbol okropnych dla Polski czasów, stalizmu, a tym samym ograniczenia wolności i suwerenności. Mimo, że stoi za Pałacem Kultury i Nauki straszna historia, to stał się niewątpliwie punktem charakterystycznym dla Warszawy i chyba nikt nie może sobie wyobrazić tego miasta bez tego najwyższego budynku w Polsce. Czy to nie idealny paradoks? Drugie miejsce dla tego samego słowa to zagroda dla niedźwiedzi znajdująca się w pobliżu warszawskiego zoo. Istnieją takie pogłoski, że ludzie mieszkający w zachodniej części Europy oraz w Ameryce myślą, że Polska jest słabo rozwiniętym krajem, w którym po ulicach chodzą niedźwiedzie … i faktycznie można spotkać takie dzikie zwierzęta tylko, że w zoo. Trzecie słowo to jestem. Ustaliliśmy to słowo na »patelni« czyli na jednym z najbardziej ruchliwych miejsc, które często służy jako miejsce spotkań. Słowo jestem zatopione w tłumie. Kim jestem na tle tego tłumu? Czy potrafię odnaleźć siebie i być sobą? A może po prostu jestem jednych z tych ludzi, ludzi takich samych jak wszędzie indziej. Jakie jest moje miejsce w tym społeczeństwie? Moim zdaniem to słowo, a tym samym zdjęcie jakie powstanie będzie miało wiele interpretacji, dlatego jestem bardzo ciekawa jak na nie odpowiedzą studenci z Niemiec. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym projekcie. Może zmieni on chociaż trochę to jak inni postrzegają Polskę.

 

Marta Krysińska